środa, 8 lutego 2017

Sowotwórstwo

Jeszcze jedna sowa i oszaleję! 

nr I 
SOWA GRANATOWA ma 13cm wysokości. Jest zrobiona z włóczki Himalaya Dolphin Baby (100% poliester, 120mt/100g). Wzór od Craft Passion.


nr II
SOWA NIEBIESKA ma 14,5 cm. Jest zrobiona z włóczki Kotek (100% akryl, 300m/100g). Sówka powstała ze schematu Woolytoons. Na zdjęciach od autorki projektu maskotka wygląda inaczej niż po zrobieniu. Moja jest jakby chudsza...


nr III
RUDY PUCHACZ także powstał z Kotka (100% akryl, 300m/100g). Jest to moja wersja sowy ze schematu powyżej. Tak naprawdę wzięłam z niego tylko kształt ciała i łaty pod oczy (ogon zrobiłam zanim przeczytałam schemat), reszta jest już moją inwencją. Osobiście bardziej mi się podoba niż ta niebieska ;) 


nr IV

PUCHACZ NA DRAGACH. Włóczka Kotek. Ciało bardziej zaokrągliłam żeby był bardziej zwarty.




poniedziałek, 30 stycznia 2017

Misiowy breloczek

W opozycji do misiów olbrzymich powstają małe.

Równe 12cm niedźwiadka. Mały, srogi i z karabińczykiem.

Do stworzenia tego maleństwa użyłam włóczki Gazzal Baby Cotton (60% bawełna, 40% akryl, 225m/50g). Nogi, tak jak w poprzednich misiach, zamontowałam na guziczki. Zapewniają one ruchomość nóg.


A żeby jeden nie czuł się samotny... to powstało tradycyjnie więcej breloczków. Materiały te same tylko kolory inne. Każdy z nich ma też inną mordkę.


Namiętnie poszukuję 'pyszczka idealnego'. Jak myślicie? Który najfajniejszy?




czwartek, 26 stycznia 2017

Miś mięciutki

"MIŚ JAKI JEST KAŻDY WIDZI"
...ale nie każdy wie jaki jest mięciutki.

Zacznę od małego porównania, co byście mieli pogląd na jego rzeczywistą wielkość. Po lewej Miś Klasyczny, z poprzedniego posta, po prawej miś dzisiejszy, najmiększy z najpluszowszych. 


Od stóp do czubków uszu Mięciutki Miś mierzy 69cm. Jest wykonany z włóczki Himalaya Dolphin Baby (100g/120mt, 100% poliester). Opuszki zrobiłam z innej, po części wełnianej, włóczki (dokładnej nazwy i składu nie jestem w stanie przytoczyć gdyż użyłam resztki, która leżała u mnie od dawna w szufladzie a metkę z opisem wyrzuciłam). Na szyi przepasałam niedźwiedzia bladoróżową wstążką. Czyż nie jest uroczy? ;) Ja się rozpływam jak na niego patrzę...


Z tyłu nie mogło zabraknąć ogonka, który dodatkowo przytrzyma w odpowiedniej pozycji siedzącego misia.


sobota, 14 stycznia 2017

Miś najbardziej klasyczny

Dostałam ostatnio zdanie stworzenia dużego misia i w ramach tego postanowiłam najpierw poćwiczyć. Tak dla przypomnienia i wprawienia się. Przetestowałam zatem schemacik rozpisany już w grudniu. Wyszedł z tego Miś Grudniowy w wersji Classic :) Tak bardzo tradycyjny, że ciężko będzie mi się z nim rozstać...

Użyłam na niego jednego motka włóczki Alize Cotton Gold PLUS (55% bawełna, 45% akryl, 200mt/100g). Dołączyłam też stylową kokardę. Nie myślałam, że już przy pierwszym jej wiązaniu wyjdzie tak ładnie!



Tak jak poprzednio, nogi misiaczka są w pełni ruchome dzięki drewnianym guzikom.


Od stóp do końca uszu miś mierzy ok. 30cm.


 A tu nasze wspólne nocne selfie. Widać mniej więcej jakiej wielkości jest miś w porównaniu do dorosłego człowieka :)


wtorek, 10 stycznia 2017

Czas na szycie

Święty Mikołaj postarał się w tym razem bardzo. Przyniósł mi w prezencie maszynę do szycia (musiałam być bardzo grzeczna w tym roku!). Dlatego przyszedł czas na szycie :)

Oczywiście w warsztacie znalazło się całkiem sporo tkanin kiedyś zamówionych i czekających na odpowiedni moment. Motywy marynistyczne poszły na pierwszy rzut - i tak powstała okrągła poducha. Bardzo puszysta i ściągnięta w środku z dwóch stron guzikiem. Zdjęcie nie do końca oddaje jej puchatość, niestety.


Na drugi rzut poszła poszewka na jaśka z zamkiem z boku. Klasyczne trójkąty to chyba najprostszy wzór dla początkującego patchworkowca ;p



A do tego wszystkiego robiłam jeszcze małe saszetki projektu Hadley Gordon. Na drobiazgi walające się w torebce lub inne cosie. Ja w jednej z takich trzymam komplet pięknych nici Ariadna. Dzięki temu mam je zawsze pod ręką, na biurku. Tylko czekają na kolejne projekty! Między podszewkę i warstwę zewnętrzną materiału dałam owatę (80 g/m2). Sprawia to, że saszetki są miękkie i trzymają formę.